Wpis 2022-06-14, 11:35
i niby wczoraj powiedział to, co powiedziała. a ja się zajarałam. a ja odniosłam pozytywne wrażenia. i mam nadzieję na drugie spotkanie. w sumie nawet chciałabym się spotkać.
aleeeee........
dziś mi się chomik włączył, bo najpierw powiedział "nie mu się nie spieszy, że nie jest umówiony" a potem, że "za godzinę musi być w domu"
i siedział ze skrzyżowanymi rękami i nogami i bokiem do mnie, chociaż ja się odwróciłam do niego.
moja wewnętrzna kobieta potrzebuje komunikacji, ona potrzebuje odpowiedzi.
ona chce napisać wiadomość "robimy to dalej? spotkamy się? czy będziemy jeszcze pisać tydzień a potem przestaniemy się do siebie odzywać?"
wczoraj byłam dobrze nastawiona, dziś już mam ucisk w żołądku.