Wpis 2021-01-28, 10:22
piszę z typem. od wczoraj.
naładowanie seksualne jest, nie zaprzeczam, nie wzniecam go, ale też nie gaszę.
nie mam wątpliwości, że chodzi o seksy.
ale do niczego nie dojdzie, bo on jest z łodzi. ja ni jestem z łodzi.
nikt do nikogo nie pojedzie na spacer, który miałby się skończyć majtkami na podłodze w taka pogodę. zachowajmy chociaż pozory :P
dejv był w poniedziałek w pracy. też miałam być ale się zamieniłam. kolejny znak, że jestem pojebana.
niby wierzę w znaki, ale i tak wszystko chuj.