Wpis 2022-07-28, 10:05
naprawdę myślałam, że to to, że to ten.
ale nie.
to tchórz.
zaczynam myśleć, że nie ma dla mnie bratniej duszy. że to koniec.
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
| 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
| 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
| 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
naprawdę myślałam, że to to, że to ten.
ale nie.
to tchórz.
zaczynam myśleć, że nie ma dla mnie bratniej duszy. że to koniec.
faceci to tchórze.
najpierw mówi, że tak, że super, ze czuję się przy tobie swobodnie, że dobrze mi robisz.
a potem jednak za szybko. co kurwa szybko? sam zdjął spodnie, nie był to gwałt! no doprawdy.
się nie spodziewał, że za pierwszym razem znajdzie miłość swego życia? no kurwa sorry, że jestem zajebista (jak to piszę, czuję się zajebista. zapytaj mnie jutro, jak się czuję, istnieje możliwość, że będę się czuć chujowym kawałkiem gówna)
niby próbujemy jeszcze. niby dajemy szansę, ale czuję jak on się zamyka i ucieka.
no jebać! nie będę czekać, błagać o zainteresowanie i miłość. niech spierdala!
I'm okay, no I'm not
I'm sobbing in the car with the radio on
What a perfect day for crying
więc ryczę od rana.
liczyłam na to, że dziś przyjedzie.
potem nawet zasugerowałam zostawienie dziecka u siostry.
nie pykło.
spotkałam kogoś, z kim widzę się za 5 czy 10 lat.
tylko czy on widzi tę samą przyszłość co ja?
czy on chce być ze mną za 5, 10, 15 lat? na zawsze i na wieczność?
tego chcę.
chcę być chciana na zawsze i na wieczność.
boję się i chciałabym.
boję się, że skońzcy się płaczem . chciałabym, żeby był hepi end i hepi after that.
ale bardziej chcę spróbować, niż żałować, że tego nie zrobiłam.
on wyszedł ze swojej jaskini po dwóch latach, liczył na coś normalnego spokojnego. a już za pierwszym razem trafił na wariatkę. troszkę mu się nie dziwię, a trochę zazdroszczę, ja bym od razu chciała znaleźć mnie, jestem fajna. jebnięta, ale fajna.
czuję jak on się wycofuje.
chcę mu dać przestrzeń na przemyślenie. jednocześnie chcę, żeby przytulał, żeby trzymał w ramionach i głaskał po włosach.