przed wyjazdem zaprosił mnie do siebie. na film i na noc.
rozmawialiśmy cały czas.
teraz nie odzywa sie od piątku. ja tez nie odzywam się od piątku.
niby nie chce wyjść na zdesperowaną, niby nie chcę osaczać. ale chcę być chciana, chcę odpowiadać o swoim chujowym locie i edynburgu, chcę żeby chciał mnie.
tłumaczę sobie, że może ma dziecko na weekend, że spędza z nią czas.
ale wiadomość można napisać siedząc na kiblu. można się zainteresować, znaleźć czas. jeśli się chce.
a teraz zobaczyłam, że zmienił zdjęcie w profilu fbrandki. na to, które mi kiedyś wysłał. czyli szuka dalej.
chce mieć alternatywę.
podczas gdy ja nie chcę już szukać dalej.
ale pewnie powinnam. powinnam odpuścić, nie chcieć tych wszystkich rzeczy i uczuć od kogoś, kto nie chce mi ich dać.
powinnam.