Wpis 2021-10-31, 15:45
życie to nie komedia romantyczna, choć tak bardzo chcemy, żeby nia było.
brat koleżanki, tej, która uważa, że jesteśmy do siebie podobni, sobie przeznaczeni, wciąż się nie odezwał.
tłumacze to sobie: on powiedział, że może za 5 tygodni, ja powiedziałam sobie, że do tego czasu chociaż trochę schudnę, nie schudłam, więc on sie nie odezwał. prosta kalkulacja wszechświata.
ona mówiła, że go opierdoli jak tylko do niej przyjedzie. był wczoraj. może opierdoliła, może nie. nieważne co zrobiła, bo efektu to nie przyniosło. on się nie odezwał. ja nie będę się odzywać. odezwałam się wtedy.
chociaż mój mózg stworzył romantyczno-erotyczną wersję wydarzeń, to nie ma tu nic romantycznego ani erotycznego.
pozostał mi tylko smutek po śmierci Lokiego, bo wciąż napierdalam w marvela.
Dodaj komentarz