Wpis 2021-07-28, 16:54
nie myślę o nim. jest taki, jaki powiedziała, że nie bedzie. czyli tacy, jak wszyscy.
i jebać go. nie myślę o nim.
tylko czasem mnie nachodzi jedna, malutka, króciutka myśl.
i wtedy sobie myślę, że dobrze by było, jakby on już się poumawiał z babami, popisał z nimi i stwierdził, że jednak ja jestem fajniejsza.
najfajniejsza i najzajebistsza.
a ja mu wtedy powiem "hola hola, amigo! miałeś swoją szansę i zmarnowałeś, wypierdalaj!"
bo ja wiem, że by z tego nic nie było, chociaż mamy podobne podejścia do kilku spraw, to on jednak nie lubi tańczyć i je żeby żyć, nie widzi w tym przyjemności.
więc ja wiem, że nie i chuj z tego.
tak tylko czasem mam jedną, malutką, króciutką myśl.
Dodaj komentarz